Forum www.workingbc.fora.pl Strona Główna
 
Rejestracja
 
Forum www.workingbc.fora.pl Strona Główna FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
 
Mia Skogster seminar
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.workingbc.fora.pl Strona Główna -> Seminaria, spotkania i obozy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Talent Scout




Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia, Koscierzyna

PostWysłany: Wto 19:06, 17 Mar 2009    Temat postu:

Nauka daje nam tyle mozliwości szkolenia, tyle metod. Nie wiem po co stosować te najbardziej prymitywne i przestarzałe. Szkoda mi psów, które zmuszane sa do posłuszeństwa. Ludzie próbują sie oszukiwać - Mia powidzała taką smieszną rzecz, że psa porażenie prądem nie boli, bo ma futro :wstyd: . Nie chcę się wykłócać, ani nikogo przekonywać, ale czasem aż klawiatura swędzi Smile
I uważam, że za cierpienie psów spowodowane przez nieudolnych włascicieli również odpowidzalny jest trener, który dostarcza narzędzi.

P.S. I nie wiem, skąd wzięła Ci się myśl, że ogon pod brzuchem jest oznaką skupienia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnes B.




Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn/Siemianowice Śl.

PostWysłany: Wto 20:52, 17 Mar 2009    Temat postu:

Talent Scout napisał:
P.S. I nie wiem, skąd wzięła Ci się myśl, że ogon pod brzuchem jest oznaką skupienia.


Bo znam doskonale tego psa i widzę oraz wiem, kiedy jego ogon powoli i w napięciu opuszcza się coraz niżej, by przy zmianie tempa lub też zakręcie zaczął merdolić powrotnie.

A co do pierwszej Twojej wypowiedzi... Czy mój Szop w chodzeniu przy nodze i przywołaniu drugiego dnia seminarium wyglądał Twoim zdaniem na zmuszonego do tej pracy? Wink Bo z aportem a i owszem, może wyglądać na zmuszonego :oczami: Tylko że w aporcie to ja nawet krzywo na nią nie spoglądam Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paula




Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:53, 17 Mar 2009    Temat postu:

Talent Scout napisał:

P.S. I nie wiem, skąd wzięła Ci się myśl, że ogon pod brzuchem jest oznaką skupienia.

Z zainteresowaniem czytam temat, mimo, ze niewiele mam do powiedzenia Wink
Ale mój pies trzyma ogon pod brzuchem jak np stoi obok ludzia, ktory rzuca swojemu psu frisbee, a ona nie bierze w tym udzialu, jak po torze biegnie inny pies, a ona nie, jak spodziewa sie czegos mega fajnego w nagrode i stoi na 'zostan' :hyhy: Nie zawsze oczywiscie, ale jak jest bardzo pobudzona (zawody po wyciagnieciu z klatki np).
A i nie wiem czy to ma zwiazek, ale jak sie wystawia to tez chowa ogon Razz nie pod brzuch, ale miedzy nogi Wink (jak sie wystawia to jest w stalym kontakcie ze mną/oczekiwaniu na smaczka)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talent Scout




Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia, Koscierzyna

PostWysłany: Wto 21:46, 17 Mar 2009    Temat postu:

Agnes B. napisał:
Talent Scout napisał:
P.S. I nie wiem, skąd wzięła Ci się myśl, że ogon pod brzuchem jest oznaką skupienia.


Bo znam doskonale tego psa i widzę oraz wiem, kiedy jego ogon powoli i w napięciu opuszcza się coraz niżej, by przy zmianie tempa lub też zakręcie zaczął merdolić powrotnie.

A co do pierwszej Twojej wypowiedzi... Czy mój Szop w chodzeniu przy nodze i przywołaniu drugiego dnia seminarium wyglądał Twoim zdaniem na zmuszonego do tej pracy? Wink Bo z aportem a i owszem, może wyglądać na zmuszonego :oczami: Tylko że w aporcie to ja nawet krzywo na nią nie spoglądam Wink


Nie zaprzeczam, że go znasz. Ale wiem co widzałam tego dnia.
Nie mówiłam też o Twoim psie, u którego jak sama mówisz, Mia nawet nie zalecała awersji (zresztą nie widziałam całego Waszego występu). Mówię o wielu psach z tego seminarium, którym dołozono kolejne bodźce awersyjne, by się słuchały. Mówię tez o wielu innych, które widuję. Poprostu tych samych komend można nauczyć bez stosowania przemocy. To nie jest chyba miejsce by się rozpisywać o tym dlaczego nie powinno sie stosowac awersji, jest to bardzo obszerny, dobrze zbadany i opisany temat. Aczkolwiek jest to moim zdaniem wazny temat.

Ogon w dole i pod brzuchem, to nie to samo. A w ogóle, to sam jeden nie oznacza nic. Ewentualnie, w kontekście z innymi sygnałami może o czymś informować (cała postawa ciała ma znaczenie).

Na podstawie tego seminarium mozna by napisać długa pracę na temat sygnałów uspokajających i stresowych u psów.

Mozna stosować awersję/przemoc. Ale po co?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnes B.




Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn/Siemianowice Śl.

PostWysłany: Wto 21:53, 17 Mar 2009    Temat postu:

O Szopa zapytałam, bo w chodzeniu przy nodze stosuję korekty w pewnych momentach, co było pokazana na semi. Chciałam pokazać Ci pewną różnicę, ale skoro akurat nie oglądałaś to nie ma o czym mówić Wink

Talent Scout napisał:
A w ogóle, to sam jeden nie oznacza nic. Ewentualnie, w kontekście z innymi sygnałami może o czymś informować (cała postawa ciała ma znaczenie).
Tym bardziej dziwi mnie Twoje odczytanie tego psa.

Cytat:
Mozna stosować awersję/przemoc. Ale po co?
Ostatni raz powtórzę: świadomie i dobrze używana awersja a przemoc to dwie odrębne sprawy oddzielone przepaścią...

Dla mnie EOT. Nie bawi mnie powtarzanie w koło Macieju tego samego Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agnes B. dnia Wto 22:02, 17 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talent Scout




Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia, Koscierzyna

PostWysłany: Wto 21:58, 17 Mar 2009    Temat postu:

Mnie tez Smile Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Figolandia




Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:58, 17 Mar 2009    Temat postu:

No i kłótnia... Sad Ja ujmę to nieco przewrotnie. Czasy, kiedy dzieci nie miały prawa głosu a podstawym narzędziem wychowawczym był pas już minął. Na szczęście. Czas dzieci kwiatów i boomu wychowania bezstresowego też już minął. Też na szczęście. Bo we wszystkim potrzebne są rozsądek, umiar i równowaga. Kara i egzekwowanie w wychowaniu są potrzebne, ale pomiędzy pasem a całkowitym pozwoleniem wchodzenia sobie na głowę są jakieś widełki kar, nie wyjście do koleżanki, nie obejżenie bajki itp, itd... Ciężko je zdefiniować jako pozytywne, jednak jakoś nikt ich nie kojarzy z brutalnym przysłowiowym paskiem.

Tak samo jest w świecie psów. Zwłaszcza, jeśli planujesz mniej czy bardziej zaawansowaną karierę sportową, musisz umieć wyegzekwować od psa swoje wymagania. Wtedy kiedy TY chcesz i tam, gdzie TY chcesz. I sztuką jest umieć zrobić to tak, żeby pies nie poczuł sie stłamszony i nie odebrało mu to radości pracy i kontaktu z Tobą.

Mia na codzień pracuje z psami o twardej psychice. I jej metody sa dobrane do twardych psów. Są szkolone od szczeniaka, kiedy pożądany efekt daje dużo mniejszy przymus. I do przymusu jako takiego są przyzwyczajone w dużo większym stopniu. Tu Mia miała poprowadzić seminarium IPO, które raczej do sportów klikerowych nie należy, odwołuje się do zupełnie innych, silniejszych popędów, którym siłą rzeczy przeciwstawia się silniejsze bodźce. Stanęła twarzą w twaz z psami zróżnicowanymi pod względem temperamentu i charakteru oraz przewodnikami zróżnicowanymi pod względem zaawansowania. I miałą znaleść receptę na konkretny problem w ciagu około 30 minut. Jej metody przynoszą efekty gdy są stosowane systematycznie przez jakiś czas.

Myślę, że ona po prostu chciała pomóc tym konkretnym ludziom i starała sie dobrać metodę skuteczną w tych realiach. Mnie osobiście nie wszystko, co robiła, się podobało. Ale zamiast ją osądzać, zadaję sobie pytanie: Gdzie byli przewodnicy, którym te metody się nie podobały i nie zareagowali, nie sprzeciwili się, skoro tak je potępiają?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Figolandia dnia Śro 0:09, 18 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NNLBC
Administrator



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 3304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Śro 21:25, 18 Mar 2009    Temat postu:

Talent Scout napisał:
P.S. I nie wiem, skąd wzięła Ci się myśl, że ogon pod brzuchem jest oznaką skupienia.


Kiri bardzo czesto tak ma jak jest podniecona lub skupiona.
Hanna i Raider tak samo.

Wiele innych BC/working sheepdog rowniez.

Pozdrawiam
Ewa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
prittstick




Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 1605
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:57, 18 Mar 2009    Temat postu:

Greta tez tak ma Very Happy wyglada jakbym ja biła. no ale maliniak chyba sie tak jednak nie kuli jak border. chociaz nie wypowiadam sie, nie bylam nie widzialam. ale z zainteresowaniem czytam watek, bo obi jest coraz blizsze mojemu sercu Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LSD-BC




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 1404
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Kielno/Pomorskie

PostWysłany: Czw 13:21, 19 Mar 2009    Temat postu:

Agnes, bardzo dziekuje za relacje!
Strasznie zaluje ze nie moglam byc Sad niestety w tej chwili nie moge sie wyrwac nigdzie:(
tym bardziej dzieki za post o semi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LSD-BC




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 1404
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Kielno/Pomorskie

PostWysłany: Czw 13:33, 19 Mar 2009    Temat postu:

Talent Scout prezentujesz inne widzenie tego seminarium,
dziekujemy za widziane Twoimi oczyma relacje.
Jednak mysle, ze przydaloby sie troche dystansu;) nie ma co podchodzic tak emocjonalnie.
Metody Mia nie sa raczej przestarzale.
Twoje wypowiedzi sa w takim tonie jakby Twoja wiedza ograniczala sie tylko do czystej teorii.
Zajmuje sie szkoleniem pozytywnym od wielu lat, ale nie wszystko zloto co sie swieci, uwierz mi..wiecej dystansu. Nie kazda awersja jest zla, nie zawsze dojdziesz do wszystkiego wzmocnieniem pozytywnym.
Glownie dlatego, ze uzywamy psow do sportu - ktory nie do konca jest dla nich stworzony.
Co innego wychowanie, co inszego szkolenie na wysokim poziomie.
Kazdy robi to co uwaza za sluszne i oczywiscie masz prawo do swoich osadow Ty rowniez. Jednak polecam wyszkolic jakies psy na poziomie zawodow i przejsc przez to samemu - osobiscie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talent Scout




Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia, Koscierzyna

PostWysłany: Czw 21:56, 19 Mar 2009    Temat postu:

Figolandia napisał:
Mia na codzień pracuje z psami o twardej psychice. I jej metody sa dobrane do twardych psów. Są szkolone od szczeniaka, kiedy pożądany efekt daje dużo mniejszy przymus. I do przymusu jako takiego są przyzwyczajone w dużo większym stopniu. Tu Mia miała poprowadzić seminarium IPO, które raczej do sportów klikerowych nie należy, odwołuje się do zupełnie innych, silniejszych popędów, którym siłą rzeczy przeciwstawia się silniejsze bodźce. Stanęła twarzą w twaz z psami zróżnicowanymi pod względem temperamentu i charakteru oraz przewodnikami zróżnicowanymi pod względem zaawansowania. I miałą znaleść receptę na konkretny problem w ciagu około 30 minut. Jej metody przynoszą efekty gdy są stosowane systematycznie przez jakiś czas.

Myślę, że ona po prostu chciała pomóc tym konkretnym ludziom i starała sie dobrać metodę skuteczną w tych realiach. Mnie osobiście nie wszystko, co robiła, się podobało. Ale zamiast ją osądzać, zadaję sobie pytanie: Gdzie byli przewodnicy, którym te metody się nie podobały i nie zareagowali, nie sprzeciwili się, skoro tak je potępiają?


Zgadzam się. Bardzo podoba mi się jak Mia szkoli swoje psy - juz to pisałam. Ma świetny timing i technikę. Ale nie podobały mi sie metody, które polecała mniej zaawansowanym przewodnikom - metody, których jak sama powiedziała, nie stosuje. Wydało mi sie to mało odpowiedzialne. Ale to też pisałam.
Owszem, ogon oznacza u róznych psów równe rzeczy. Ale postawa ciała tego konkretnego psa w tym konkretnym momencie, była jasna.

I szkolenie oparte na pozytywnym wzmocnieniu nie ma nic wspólego z wychowaniem bezstresowym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talent Scout




Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia, Koscierzyna

PostWysłany: Czw 22:06, 19 Mar 2009    Temat postu:

LSD-BC napisał:
Zajmuje sie szkoleniem pozytywnym od wielu lat, ale nie wszystko zloto co sie swieci, uwierz mi..wiecej dystansu. Nie kazda awersja jest zla, nie zawsze dojdziesz do wszystkiego wzmocnieniem pozytywnym.
Glownie dlatego, ze uzywamy psow do sportu - ktory nie do konca jest dla nich stworzony.
Co innego wychowanie, co inszego szkolenie na wysokim poziomie.
Kazdy robi to co uwaza za sluszne i oczywiscie masz prawo do swoich osadow Ty rowniez. Jednak polecam wyszkolic jakies psy na poziomie zawodow i przejsc przez to samemu - osobiscie.


Masz rację. Szkolenie na wysokim pozimie, to trochę co innego. Ale porady Mii dotyczyły niekiedy problemów behawioralnych. Owszem każdy ma prawo do własnej opinii, ale moim zdaniem trener powinien po pierwsze: "Nie szkodzić".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Figolandia




Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:07, 19 Mar 2009    Temat postu:

Talent Scout napisał:
I szkolenie oparte na pozytywnym wzmocnieniu nie ma nic wspólego z wychowaniem bezstresowym.


Za to dość dobrze obrazuje skrajności, do jakich można dojść stosując bezkrytycznie schematy, nie próbując ich modyfikować do potrzeb, charakteru i predyspozycji naszego psa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talent Scout




Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia, Koscierzyna

PostWysłany: Pią 10:22, 20 Mar 2009    Temat postu:

LSD-BC napisał:
Zajmuje sie szkoleniem pozytywnym od wielu lat, ale nie wszystko zloto co sie swieci, uwierz mi..wiecej dystansu. Nie kazda awersja jest zla, nie zawsze dojdziesz do wszystkiego wzmocnieniem pozytywnym.
Glownie dlatego, ze uzywamy psow do sportu - ktory nie do konca jest dla nich stworzony.


Czy uważasz, że nie da się dojść do najwyższego poziomu wyszkolenia, bez stosowania awersji?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.workingbc.fora.pl Strona Główna -> Seminaria, spotkania i obozy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
 
 
Regulamin